Stworzyć markę dla młodych, która zostanie z nimi na długo? Która będzie stale ich bawić i angażować? Dla młodych, którzy dzisiaj Cię uwielbiają, a jutro nie pamiętają, jak masz na imię? To trudne. A zbudować taką markę w tak dynamicznej kategorii jak telekomunikacja? To już mission impossible.
Marka Plush została wprowadzona na rynek 8 września 2014 r. z myślą o młodych osobach i początkowo bazowała wyłącznie na usługach w ofercie „na kartę”. Z ówczesnych badań operatora wynikało bowiem m.in. że młode pokolenie do 24 roku życia nie spieszy się, by brać odpowiedzialność za podejmowane decyzje i przede wszystkim chce się dobrze bawić. Dlatego też od początku bohaterem i twarzą Plusha jest charakterystyczny pluszowy
To we Freundschaft powstała strategia, idea kreatywna oraz branding i pomysł na nową markę telekomunikacyjnej dla młodych osób. Udało nam się to, co udaje się nielicznym. Sprawiliśmy, że wszyscy z miejsca pokochali misia-niezdarę za jego autentyczność. Za to, że nie zawsze wszystko mu się udaje, za jego wpadki i przypały. Za to, że można się śmiać, z nim i z niego. I do tego jeszcze sepleni. Brzmi jak marketingowa katastrofa? A okazał się strzałem w 10!
Tak zaczęliśmy „Bez Konsekwencji” komunikację ofertę na kartę. Bez konsekwencji, bo Plush dawał i nadal daje swobodę – rozmów, SMS-ów i MMS-ów bez limitu, niezależnie od wybranej sieci.
Plush w niespełna osiem lat zdołał przekonać do siebie ponad milion zadowolonych klientów. To nie lada gratka – na rynek komórkowy wchodził bowiem w okresie, kiedy w Polsce był on mocno nasycony i karty na nim mogły wydawać się rozdane. Czas pokazał, że warto było wprowadzić specjalną ofertę dla najmłodszego pokolenia wchodzącego w dorosłe życie, którzy wraz z marką „dorastali”.
W tym roku Plush obchodzić będzie 10 urodziny i wciąż idzie do przodu.